Stwierdzam że wersja kolorowa jest jaka jest czyli jest bo powstała ale żeby zaraz być ą i ę to to nie to :D ale cóż, za późno rozlewać kota nad rozpłakanym mlekiem... jak gdzieś to usłyszałam :D no więc aby się całkiem pogrążyć zamieszczę kontur robiony tuszem i już pokolorowany akwarelami, a co mi tam... ;)
29 mar 2011
26 mar 2011
Cat
Na jakiś czas kończę z kotami, i choć mogłoby się zdawać że jest to temat który nigdy się nie kończy to jednak chyba pora przestać was zamęczać tymi różowymi stworkami :) no chyba że spotkam się z odzewem abym tego nie robiła :D hehe... A tak na poważnie, dorwałam farby olejne w swoje łapska, jak na razie mój pokój robi mi za pole bitwy... czyli pracownię... cóż rzec... jest ciekawie co niestety nie oznacza że dobrze :D:D:D pożyjemy zobaczymy, może kiedyś zgłębię tajniki tego malarstwa, ale jako samouk, może to potrwać trochę długo, życzę zatem wam i sobie cierpliwości ;D
Akryl na płótnie 60/40 cm.
Akryl na płótnie 60/40 cm.
12 mar 2011
Cat's
Witajcie :)
Tak, dziś znów koty, cóż poradzę że nie mogę się od nich odgonić ;D tyle tylko że tym razem przeniosłam je na płótno o wymiarach 60x80 cm, malowane farbami akrylowymi. Niesamowitą frajdę miałam mogąc je pokazać w ten sposób, malowanie na płótnie niezwykle mnie wycisza i myślę że to nie będą ostatnie :)
Pozdrawiam :)
Tak, dziś znów koty, cóż poradzę że nie mogę się od nich odgonić ;D tyle tylko że tym razem przeniosłam je na płótno o wymiarach 60x80 cm, malowane farbami akrylowymi. Niesamowitą frajdę miałam mogąc je pokazać w ten sposób, malowanie na płótnie niezwykle mnie wycisza i myślę że to nie będą ostatnie :)
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)