25 kwi 2011
3 kwi 2011
Balony
Mój pierwszy obraz malowany olejami... w sumie to nie wiem co napisać o samym obrazie bo co na nim się znajduje widać gołym okiem, bardziej chyba zajmujące mogą się okazać moje wrażenia po zetknięciu się z tymi farbami... Jak dotąd jedynie próbowałam swoich sił w akrylach i akwarelach, i choć szło jak szło to było to miłe i przyjemne malowanie, aż postanowiłam wypróbować techniki olejnej... i się zaczęło!!! Dla mnie totalna magia, że jest coś takiego jak medium do farb olejnych to gdzieś tam kiedyś usłyszałam, na szczęście w miarę wcześnie uświadomiono mnie że ono się przydaje w malowaniu więc nie rzuciłam się na farby olejne bez niego, niestety ale też nie do końca byłam świadoma etapów wysychania takiego dzieła, przez co nakładanie jaśniejszych partii okazało się dla mnie niemalże niewykonalne i cholernie frustrujące... ale nie poddałam się i popełniając masę błędów po drodze skończyłam to co zaczęła, czyli mój pierwszy w życiu obraz olejny namalowany na płótnie o wymiarach 60/80cm.
ps: to dopiero początek i nie poddam się, kiedyś w końcu skumam o co chodzi w olejach... chyba :D:D
ps: to dopiero początek i nie poddam się, kiedyś w końcu skumam o co chodzi w olejach... chyba :D:D
Subskrybuj:
Posty (Atom)